Skip to main content

Dorsz pieczony w cieście francuskim

Właśnie minęły Święta Wielkanocne, może nie jakoś wybitnie rozpustne jeśli chodzi o jedzonko, ale zawsze muszą być tradycyjne dania, a one, nie oszukujmy się, do dietetycznych raczej nie należą. Po takim lekkim, ale jednak przejedzeniu, mam ochotę na lżejsze jedzonko. Może być lekkie, ale też pełne smaku. Dzisiaj zapiekłam rybkę i podałam ją w towarzystwie pieczonych warzyw. Ze świeżą zieloną sałatką albo surówką- też sprawdzi się wyśmienicie.

Składniki na 3 porcje:

  • opakowanie ciasta francuskiego 300 g
  • 3 kawałki polędwicy z dorsza (ok. 500 g)
  • kulka mozzarelli (125 g)
  • 6 sporych suszonych pomidorów z oleju (dobrze odsączone)
  • solidna garść świeżego oregano, może być z gałązkami (pod warunkiem, że nie są “zdrewniałe”)
  • łyżeczka ostrej papryki w proszku
  • łyżeczka słodkiej papryki
  • sól
  • pieprz
  • jajko

Do misy blendera wkładamy osuszone pomidory wyjęte z oleju. Dokładamy również osuszoną mozzarellę.

Dokładamy zioła- miksujemy.

Doprawiamy ostrą i słodką papryką papryką oraz solą- 1/3 łyżeczki. Wszystko miksujemy na gładką masę.

Rybkę osuszamy.

Oprószamy lekko solą i pieprzem z obu stron.

Z ciasta wycinamy 2 kawałki, tak, by po położeniu na środku ryby z każdej strony zostało ok. 3 cm wolnego ciasta. Zmiksowaną masę dzielimy na 3 i smarujemy nią rybę z oby stron.

Przykrywamy ciastem i zaklejamy. Brzegi ciasta przyciskamy, by dobrze zakleić stworzoną sakiewkę, ja użyłam do tego celu widelca.

Układamy wszystko na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy rozmąconym jajkiem.

Wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika.

Pieczemy z włączoną górną i dolną grzałką do zrumienienia, u mnie trwało to 20 minut. Ciasto pięknie się upiekło, rybka była pysznie soczysta. Polecam!

11 myśli do “Dorsz pieczony w cieście francuskim”

    1. Bardzo polecam, u mnie gości często dokładnie taka wersja albo wersja z pesto- niebawem wrzucę przepis 🙂

    1. Dziękuję! Faktycznie smakowała tak dobrze jak wyglądała, jeśli nie lepiej 🙂

    1. To całkiem jak i ja. Bo ciastem francuskim ratowałam już wiele razy różne imprezy, czy po prostu wizytę niezapowiedzianych gości 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *



Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią