Skip to main content

Sałatka z buraków z serem pleśniowym

Odkąd się pojawiły zajadam się nowalijkami, ale czasem mam ochotę na coś z innej beczki, warzywa korzeniowa, o tej porze roku są dla mnie właśnie takim “innobeczkowym” produktem 😉 Buraki uwielbiam, to świetna, słodkawa baza do wielu potraw. Często je gotuję, grilluję lub piekę i trzymam zapakowane próżniowo na wypadek zachcianki na nie. Do tego przepisu zwykle używam buraczki ugotowane w mundurkach i oczywiście potem obrane. Wypróbujcie, mnóstwo smaku!

Read More

Krem z pieczonych buraków

Jesień to najlepszy czas na rozgrzewające zupy, a jeśli do tego jest to zupa z buraczków, które jeszcze teraz są najpyszniejsze, to ja takie rozgrzewające danie biorę w ciemno. Muszę przyznać, że kiedyś nie lubiłam buraczków, może jedynie czerwony barszcz mojej mamy. Szczęśliwie te czasy już dawno minęły i teraz zajadam się nimi w każdej postaci. To warzywo to nie tylko wspaniałe źródło składników mineralnych, witamin i błonnika. Dzięki swojej niskiej kaloryczności pomaga w walce ze zbędnymi kilogramami, obniża poziom złego cholesterolu, pomaga zniwelować dolegliwości podczas menopauzy, obniża ciśnienie krwi. Jedzmy pyszne polskie buraczki! Ta propozycja, którą mam dla Was dzisiaj urzekła mnie pod wieloma względami. Jest to cudowne wydobycie smaku buraczków, a dodatek w postaci śmietany z chrzanem…zaostrza a jednocześnie łagodzi smak… na talerzu dzieje się magia! 😀

Read More

Buraczkowe jajka

Nikogo nie trzeba przekonywać, że jajko króluje na wielkanocnym stole, ale przecież niekoniecznie musi to być jajko w majonezie. Wariacji jest mnóstwo. Ze szpinakiem, z pieczarkami, z szynką, z serkiem. Możne je barwić i aromatyzować burakami, chlorofilem, cebulą, herbatą- i nie mówię tu o skorupkach, by tworzyć pisanki… Zachęcam Was, pobawcie się trochę tym, wydawałoby się, pospolitym jajkiem, może okazać się, że odkryjecie je w zupełnie zaskakującej, nowej odsłonie…

Składniki:

  • 5 jajek
  • 2 spore buraki
  • średnia cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 cm korzenia imbiru
  • 1-2 ziarna ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • 1/4 łyżki soli
  • płaska łyżeczka cukru
  • 2 łyżki octu 10%
  • woda
  • łyżka majonezu
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • pół łyżki chrzanu

Buraki obieramy, kroimy w plastry.

Gotujemy je z rozkrojoną cebulą, czosnkiem w całości- lekko rozgniecionym w łupinkach, liśćmi laurowymi i zielem angielskim i obranym imbirem w niewielkiej ilości wody, tak by w efekcie powstało około 500 ml “barszczu”.

Zagotowujemy, dodajemy ocet, sól oraz cukier.

Gotujemy aż wywar solidnie nabierze smaku a buraki zmiękną.

Jajka gotujemy na twardo w lekko osolonej wodzie. Studzimy, obieramy. Przekładamy do słoika lub innego naczynia. Zalewamy odcedzoną i przestudzoną zalewą buraczaną i zostawiamy na kilka godzin, najlepiej na całą noc.

Mieszamy chrzan, jogurt, i majonez. Jajka kroimy na pół, układamy na półmisku. Podajemy z chrzanowym sosem.

P.S.Ugotowane buraki także śmiało możecie wykorzystać. Pokrójcie je w słupki, kilka łyżek oleju wymieszajcie z odrobina miodu i taką miksturą je zalejcie. Wszystko razem i z osobna- pycha!

Kolorowa sałatka z wędzonym pstrągiem

Nikomu już nie trzeba tłumaczyć, że wizualne aspekty naszego stołu są niezwykle istotne. I nie mam na myśli wyłącznie dekoracji, ale także, a może przede wszystkim, wygląd i sposób podania potraw. Mówi się, że je się oczami, i dużo w tym prawdy. Jeśli danie nie wygląda zachęcająco, to ciężko przekonać kogokolwiek żeby choć spróbował. Dlatego warto popracować nad tym i sprawić, że serwowana potrawa przyciągnie oko. Dzisiaj pomysł na podanie sałatki, która z powodzeniem może stać się częścią wigilijnego stołu. Warzywa, wędzona rybka, kolorowo podane.

Read More

Buraczana rozpusta

Dzisiaj buraczana sałatka, która przypadła do gustu nawet tym, którzy na co dzień nie przepadają za burakami. Ta smakowita bulwa uprawiana była już w I wieku p.n.e. Oprócz cennych witamin i soli mineralnych zawiera także sporą ilość błonnika, kwasu jabłkowego i cytrynowego, czyli substancji, które bardzo korzystnie wpływają na proces trawienny i mogą wspomagać różnego rodzaju prozdrowotne diety. Jeśli macie ochotę na nową odsłonę i ciekawe wykorzystanie rzeczonego warzywa, to gorąco polecam wypróbowanie poniższego przepisu.

Składniki:

  • 3 średnie buraki
  • 3 duże czerwone cebule
  • mała czerwona papryka
  • łyżeczka musztardy francuskiej
  • 2 łyżeczki miodu
  • łyżeczka czarnego pieprzu
  • 2 łyżki jasnego octu winnego
  • sól
  • olej lub oliwa nadająca się do pieczenia
  • folia aluminiowa
Buraki myjemy, odcinamy końcówki.

Każda bulwę z osobna zawijamy w folię.

Układamy na blaszce i pieczemy do miękkości w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. W zależności od wielkości buraków będzie to trwało różnie. Przeciętnej wielkości buraki pieką się około 1,5-2 h. Jeśli macie na to czas, pozostawcie buraki do wystygnięcia w piekarniku lub wyciągnijcie z piekarnika oraz z folii, by szybciej przestygły. Następnie obieramy je i kroimy w spora kostkę.

Polecam użyć do tego celu rękawiczek, inaczej ciężko będzie domyć dłonie. Teraz czas upiec cebulkę. Obieramy, kroimy na ćwiartki i rozdzielamy warstwy. Lekko solimy i pieprzymy, dodajemy oliwę i ocet, dokładnie mieszamy.

Przekładamy na blaszkę i pieczemy około 30 minut w 160 stopniach (góra- dół).

Gdy cebulka zmięknie, studzimy ją.

Kroimy na mniejsze kawałki.

Nie robię tego przed pieczeniem- mniejsze kawałki łatwiej mogłyby się przypalić. Pokrojoną cebulkę dodajemy do buraków. Surową paprykę kroimy w kostkę, nieco drobniejszą niż tą, w którą pokroiliśmy buraki. Dodajemy miód, musztardę, pieprz i sól do smaku.

Gotowe. Smacznego.

Wigilijny czerwony barszczyk z pieczonych buraków

Burak, czerwone bulwiaste złoto, niby niepozorny, a jakże inspirujący. Jest warzywem, które świetnie sprawdza się jako składnik wytrawnych dań, ale ciasto z jego wykorzystaniem jest nie mniej pyszne. Bardzo zdrowe dla naszego serca i układu trawiennego. Burak stał się modnym warzywem, już dawno przestał być kojarzony wyłącznie z czerwonym barszczem. Jednak dzisiaj będzie o buraku właśnie w takim, świątecznym wydaniu.

Postny barszcz czerwony to dość spore wyzwanie. Niby prosta zupa z buraków, ale wydobycie i podkreślenie pożądanego smaku, wymaga konkretnych zabiegów. Przede wszystkim jest to jedno z tych dań, które, moim zdaniem, najlepiej smakuje na drugi dzień po ugotowaniu. Można łatwo przesadzić z przyprawami i zabić słodycz buraka. Moja wersja jest dość klasyczna jednak wymaga trochę zachodu, na przykład wcześniejszego upieczenia buraków, ale zaręczam, opłaca się!


Do przygotowania około 3 litrów barszczu potrzebujecie:

  • 10 buraków
  • 2 kwaśne jabłka
  • 6 marchewek
  • 4 pietruszki
  • pora
  • selera
  • cebuli
  • 3 ząbków czosnku

A to wszystko w średnim rozmiarze 🙂

Naszykujcie również

  • garść suszonych grzybów
  • 5 liści laurowych
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • dwie łyżeczki majeranku
  • łyżeczkę lubczyku
  • pieprz i sól
  • wodę
  • 2-3 łyżki octu jabłkowego lub soku z cytryny
  • folię aluminiową

Grzyby moczcie przez około pół godziny, następnie odcedźcie, zalejcie niewielką ilością wody i ugotujcie, 30-45 minut powinno w zupełności wystarczyć. W czasie gotowania uzupełniajcie ilość wody jeśli to konieczne.

Nie wylewajcie grzybowego bulionu! Buraki umyjcie, najlepiej przy pomocy szorstkiej strony gąbki lub szczoteczki, obetnijcie długi korzonek.

Każdego buraka osobno owińcie folią aluminiową.

Pieczcie je w piekarniku w 160 stopniach przez 1,5 h, po tym czasie wyłączcie piekarnik, ale buraki zostawcie w środku. Około pół godziny później wyjmijcie buraki z piekarnika, jeśli nie są zbyt gorące- wyjmijcie je z folii i przy pomocy nożyka zdejmijcie skórkę. Usuniecie ją z łatwością.

W momencie wyłączenia piekarnika nastawcie warzywny bulion. Do około 4-5 litrów wody powinny trafić wszystkie warzywa, cebula lekko przypalona jak do rosołu, dwa ząbki czosnku, ziele angielskie, liście laurowe i pół łyżeczki soli.

 

Całość gotujcie aż warzywa zmiękną. Pozostawcie w garnku wyłącznie czysty bulion i dołóżcie do niego pokrojone buraki, jabłka pokrojone w ćwiartki, ze skórą z wykrojonymi gniazdami nasiennymi oraz grzyby.

 

W razie konieczności dolejcie nieco wody, tak, aby sięgała kilka centymetrów powyżej warzyw. Wlejcie także nieco grzybowego wywaru, ale nie wszystko od razu, lepiej móc dolać potem niż od razu zdominować czerwony barszcz grzybowym smakiem. W końcu to burak ma grać pierwsze skrzypce. Gotujcie to wszystko na niewielkim ogniu przez około 10 minut, dolejcie ocet i gotujcie następne 10 minut. Na koniec dodajcie zioła, pieprz i sól, najlepiej lekko utarte.

Po 2 minutach zdejmijcie z palnika. Przykryjcie barszcz, pozwólcie mu przestygnąć i odstawcie na noc w chłodne miejsce. Następnego dnia przecedźcie barszcz, podgrzejcie go i ewentualnie doprawcie do smaku.

Ten barszczyk wydobywa zdecydowaną słodycz buraków, lekko przełamaną specyficznym smakiem pieczonych warzyw, ma obłędnie głęboki kolor. Jeśli wolicie bardziej kwaśną wersję, możecie dolać dobrej jakości zakwasu buraczanego. Ja jednak polecam tę słodko-ostrą wersję. Jeśli lubicie orientalne smaki to możecie doprawić barszczyk imbirem i cynamonem.

Tradycyjnie najlepiej podawać z uszkami z grzybowym farszem, a mój przepis na nie znajdziecie TUTAJ