Skip to main content

Kurczakowe kąski

Takie mięsko lubią chyba wszyscy. Jeśli ktoś twierdzi, że nie przepada, to najprędzej musi trzymać dietę i tylko udaje 😉 A poważnie, faktycznie jest to jedno z dań, które królują wśród konsumentów fast foodów. W warunkach domowych przygotowanie może nie jest takie znowu bardzo fast, ale zapewne zdrowsze i od czasu do czasu warto sobie na nie pozwolić. Taki chrupiący na zewnątrz i soczysty w środku kurczaczek świetnie sprawdzi się na obiad. Wszystkie dzieciaki spałaszują z ochotą. Szybko zniknie ze stołu na Waszym przyjęciu lub będzie smacznym elementem piłkarskich emocji- Mundial już niebawem! 😉

Składniki:

  • 1 kg piersi z kurczaka (z tej ilości powstają kąski dla 4-5 osób, bez dodatków)
  • czubata łyżka słodkiej papryki
  • 3/4 łyżki ostrej papryki (przy takiej ilości nie wychodzą mocno pikantne)
  • pół łyżki wędzonej papryki
  • czubata łyżka czosnku niedźwiedziego
  • pół łyżki soli
  • olej do smażenia

Na ciasto:

  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki mleka
  • szklanka mąki
  • płaska łyżeczka soli

Panierka:

  • 3 szklanki płatków kukurydzianych
  • 1,5 szklanki mąki
  • łyżeczka ostrej papryki
  • pół łyżeczki soli

Mięso myjemy i osuszamy. Oczyszczamy z ewentualnych kości i błon. Kroimy na lekko podłużne kawałki. Najważniejsze jest to, żeby wszystkie były w miarę tej samej wielkości, żeby równo się smażyły. Moje miały długość ok 8 cm i 4 cm grubości. Kurczaka oprószamy przyprawami i dokładnie wmasowujemy je w każdy kawałek.

Odstawiamy na przynajmniej 30 minut. W międzyczasie przygotowujemy panierkę i ciasto. Ciasto ma mieć konsystencję taką, jak ciasto na naleśniki. Jajka mieszamy z mlekiem.

Dodajemy mąkę i sól. Miksujemy na gładką masę.

Płatki kukurydziane rozkruszamy lekko w dłoniach.

Dodajemy mąkę, sól i paprykę.

Mieszamy. Kurczaka smażymy w głębokim tłuszczu więc dobrze jest wykorzystać garnek o średniej średnicy i wlać tyle oleju, by zakrywał po wrzuceniu nasze kąski. Rozgrzewamy olej. Tymczasem do mięsa wlewamy przygotowane ciasto, mieszamy, by pokryło każdy kawałek.

Panierujemy następnie w mieszance bułki i płatków.

Ja robiłam to przy pomocy niedużej miseczki. Wsypywałam nieco suchych składników na dno. Wkładałam 3-4 kawałki kurczaka, tak by nie stykały się ze sobą. Zasypywałam z wierzchu suchą panierką i jeszcze kilka razy podrzucałam, nie dotykając mięsa. Jeśli będziecie wkładali kurczaka w płynnym cieście bezpośrednio do miski z panierką to szybko się zbryli i nie będzie nadawała się do użycia. Można też spróbować innej techniki- wrzucać kąski w cieście do woreczka śniadaniowego, a następnie zasypywać panierką- zawsze to mniej bałaganu 🙂 Na mocno rozgrzany olej rzucamy panierowane mięsko.

Po około minucie zmniejszamy ogień na średni i smażymy ok. 5 minut (czas oczywiście zależy od wielkości kawałków). Jeśli macie wątpliwości, czy mięso równo się smaży- przemieszajcie je, lub przewróćcie ze strony na stronę. Usmażone kąski przekładamy na papier, by odsączyć z nadmiaru tłuszczu.

Świetnie sprawdzą się w towarzystwie sosu czosnkowego i ryżu ugotowanego z curry, ale oczywiście użyjcie takiego sosu i takich dodatków, jakie lubicie 🙂

Rybka w rozkosznie chrupiącej, ziołowej panierce

Ryba w panierce wcale nie musi ociekać tłuszczem, jak jawi się to niektórym orędownikom hiper zdrowego jedzenia. Ja sama na co dzień wybieram rybę pieczoną w całości, albo w potrawce, ale nie da się ukryć, że w panierce też lubię i z chęcią kuszę się na taką smażeninę od czasu do czasu. Panierka może być świetnym dodatkiem, wnieść w danie wiele smaku. W bardzo łatwy sposób możemy zmienić ją w niezwykle istotny element dania, by nie była wyłącznie zbędnymi, dodatkowymi kaloriami. Uważam, że ten przepis właśnie to udowadnia. Polecam!

Składniki na 3 porcje:

  • ok. 600 g polędwicy z dorsza
  • solidna garstka koperku
  • świeży tymianek (przynajmniej połowa ilości koperku)
  • bułka tarta
  • mąka
  • duże jajko (lub 2 mniejsze)
  • sól
  • pieprz
  • sok z 1/3 cytryny
Rybę porcjujemy, z obu stron lekko doprawiamy solą i pieprzem, skrapiamy sokiem z cytryny.

Odstawiamy do lodówki na minimum godzinę. Po tym czasie, przy pomocy ręcznika dokładnie osuszamy.

Panierujemy w mące.

Następnie każdy kawałek ryby dokładnie obtaczamy w jajku.

Jajko możecie jeszcze lekko posolić, jednak nie jest to konieczne, gdyż zastosowane wcześniej przyprawy, pomimo osuszania ręcznikiem, w dużej mierze zostają na mięsie. Bułkę tartą mieszamy z posiekanym koperkiem i tymiankiem.

Prosto z jajecznej kąpieli rybka trafia w bułkę z ziołami.

Mocno rozgrzewamy sporą ilość oleju.(ok pół szklanki na patelnię o średnicy 32 cm) Zaczynamy smażenie ryby cały czas utrzymując duży płomień, by ryba się smażyła, a nie zaczęła gotować.

Po ok. 2 minutach zmniejszamy ogień do średniego i dosmażamy rybę na złoty kolor. Przekręcamy na drugą stronę powtarzając procedurę- najpierw największy ogień, potem średni.

Moje kawałki ryby miały ok. 4-5 cm grubości. Smażyły się w sumie 8 minut i były idealne. Soczyste w środku i bajecznie chrupiące na zewnątrz. Polecam!