Skip to main content

Ziemniaczano-bakłażanowy klops

Inspiracją do przygotowania tego dania były zalegające w lodówce ugotowane ziemniaki, ale nie są one jedynym głównym bohaterem. Ciekawej tekstury dodaje bakłażan, a dużo smaku ser i szynka. Nie jest to bardzo czasochłonne danie, bo i sama ostatnio nie mam na takowe czasu. Śmiało, spróbujcie mojej wersji i stwórzcie swoją własną. Choćby po to, żeby pozbyć się różnych resztek, które ciężko osobno zużyć.

Składniki na 6-8 porcji:

  • 500 g gotowanych ziemniaków
  • bakłażan (350-400 g)
  • 2 jajka
  • 50 g sera pecorino romano
  • 50 g sera gouda
  • 150 g gotowanej szynki
  • 2 łyżki bułki tartej
  • średnia cebula
  • olej do smażenia
  • czubata łyżeczka soli
  • płaska łyżeczka czarnego pieprzu
  • kilka dużych liście bazylii (pół łyżeczki suszonej)

Jeśli nie macie ugotowanych wcześniej ziemniaków, polecam ugotować je mimo wszystko kilka godzin wcześniej i zostawić, by były bardziej suche. Bakłażana kroimy.

Posypujemy solą, zostawiamy na przynajmniej 30 minut. Odsączamy. Cebulę kroimy niezbyt drobno. Podsmażamy na kilku łyżkach oleju.

Gdy cebula się zeszkli, dodajemy pokrojonego w kostkę bakłażana.

Podsmażamy około 10 minut, do momentu odparowania jak największej ilości wody z tego warzywa. W międzyczasie przeciskamy przez praskę ziemniaki, możemy je też dokładnie utłuc.

Dodajemy jajka.

Ser pecorino ścieramy na małych oczkach tarki, goudę na dużych. Dodajemy do ziemniaków.

Szynkę kroimy w kostkę, także dodajemy. Doprawiamy pieprzem i porwaną lekko bazylią.

Na koniec dodajemy podsmażonego i lekko przestudzonego bakłażana.

Masa nie powinna być zbyt zwarta, ale jeśli wyda się Wam zbyt rzadka, by uformować z niej cokolwiek- dosypcie nieco bułki tartej. Na blaszkę wykładamy papier do pieczenia. Na środku wysypujemy bułkę tartą, mniej więcej kształt naszego klopsa.

Na tę posypaną bułką przestrzeń wykładamy masę. Formujemy kształt naszego klopsa. Obsypujemy go bułką, także bo bokach. Pieczemy w 180 stopniach, górna i dolna grzałka przez 50 minut. Jeśli klops jest blady, podkręcamy nieco temperaturę i włączamy funkcję grilla na 5-7 minut.

7 myśli do “Ziemniaczano-bakłażanowy klops”

  1. O esu, ale ty masz pomysły, kobieto ❤ No przecież, że zrobię. Dziś co prawda na pierwszy ogień, w przenośni i dosłownie (śmiech), idzie zapomniana przeze mnie fasolka po bretońsku. Ale na 100% wrócę do Ciebie po ten przepis.

    1. Miło mi, że nie tylko mi podobają się takie przepisy! 😉 fasolki, to i ja dawno nie jadłam… to jest myśl! Pozdrawiam!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *



Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią