Słodkie gofry uwielbiam. Jak zapewne w większości z Was tak i we mnie przywołują wspomnienie pięknego lata. Gofry zwane też przez wielu goferami to był zawsze mój ukochany słodki grzeszek w trakcie wakacji nad Bałtykiem. Do teraz kiedy staję przed budką z tymi słodkościami dostaję oczopląsu, ślinotoku i pomylenia zmysłów. Nie wiem, czy chcę z dżemem, czy z dżemem i bitą śmietaną, czy z bitą śmietaną i owocami, a może z polewą…najlepiej ze wszystkim! W domowych warunkach też można stworzyć pyszne gofry, a co powiecie na wersję wytrawną? Moja propozycja poniżej. Z jakim dodatkiem zjedlibyście takiego gofra?
Tag: jajka

Tiramisu
Aż wstyd się przyznać, że jako miłośniczka włoskiej kuchni ten deser robiłam pierwszy raz, a sądząc po szybkości z jaką zniknął- nie ostatni. Usiłowałam ustalić, jaka jest historia tej słodkości, ale mnogość wersji mnie przytłoczyłam. Uznajmy więc po prostu, że jest to jeden z ulubionych deserów włochów i przygotowuje się go jak kraj długi i szeroki. Łączy w sobie intensywny smak kawy, delikatność mascarpone, aromat i strukturę ciasteczek. Czy to zachęcające? Mam nadzieję. Jeśli chcecie sprawić przyjemność swoim bliskim czymś rozkosznie słodkim- ta propozycja jest dla Was!

Zupka cytrynowa z kluseczkami z naleśnika
Ta zupa dla mnie pachnie latem. Właśnie w piękny, słoneczny dzień serwowała mi podobną zupkę moja przyjaciółka, opowiadając o swoich wakacyjnych greckich podróżach i miłości do tego kraju. Przyznam, że nigdy nie byłam w Grecji i słabo też znam tamtejszą kuchnię. Ostatnio miałam też okazję być w greckiej restauracji i stwierdzam, że wszystko, co do tej pory próbowałam, przekonuje mnie, że to są także moje smaki. Ta zupa kojarzy mi się z naszym żurkiem, ale jest zdecydowanie lżejsza. Koniecznie spróbujcie mojej wariacji na temat greckiej avgolemono.

Tosty smażone z niespodzianką
Pyszne na pierwsze lub drugie śniadanie, czy kolację. Śmiało można podać jako przystawkę. Grzaneczki, czy tosty, jak zwał tak zwał, ciekawa alternatywa na smakowity i kolorowy posiłek dla najmłodszych. Koniecznie spróbujcie!

Sałatka z karczochami
Kolejna super sałatka z moimi ukochanymi karczochami. Co prawda nie ze świeżymi, ale zawsze. Smakowita, treściwa, super źródło energii. Taki króciutki wstęp do przepisu na pycha danie 🙂

Śledziowa warstwowa
Do stworzenia tej sałatki zainspirował mnie przede wszystkim przedświąteczny czas. Od wielu już dni myślę o świątecznym jadłospisie, a także o tym, na co pysznego chciałabym Was namówić. Ostatnio mama zrobiła sałatkę, którą bardzo lubię a nie jadłam już wieki, warstwową z serem, selerem, szynką, ananasem… I ona właśnie podsunęła mi ten pomysł. Nie łudzę się, że to coś odkrywczego, w końcu smaki i składniki dobrze nam wszystkim znane. Połączenie ich ze sobą i to właśnie w taki sposób wyszło kapitalnie, więc polecam.

Schabowe z cukinii
Jest to pierwsze danie z cukinii, które pamiętam i w którym się zakochałam, a ta miłość trwa do dziś. Chyba nie mogłoby być prostsze, a smak…niezawodnie wspaniały. Możecie przyrządzić te kotleciki jako dodatek do dania, ale z powodzeniem same mogą stanowić pyszne danie. Można zaserwować z ulubionym sosem lub chutneyem. Pokombinujecie, polecam!

Szparagowa tarta
To miała być, może nie najlżejsza, ale wieczorna, kolacyjna przekąska dla kilku osób. No i była, ale właściwie głównie dla jednej osoby, która okazała się wyjątkowym pasibrzuchem i zjadła niemal całą sama. Dlatego następnego dnia piekłam drugą, dla tych, którzy nie zdążyli spróbować 😉 I też szybko zniknęła. Serce się raduje, jak można dawać bliskim tyle kulinarnych radości!
Potrawa, jak już wspomniałam, może nie jest najlżejsza, bo na bazie tradycyjnego kruchego ciasta, czyli oczywiście z dodatkiem masła, ale w zestawieniu z farszem, to ciasto sprawdziło się wyjątkowo!
Składniki (naczynie owalne, 30 x 22).
Na ciasto:
- 250 g mąki
- 2 żółtka
- 125 g zimnego masła
- łyżeczka soli
- łyżeczka pieprzu
- 2-3 łyżki lodowatej wody
- 2 pęczki szparagów (800-1000 g)
- 500 g pieczarek
- 100 g chorizo
- 2 średnie cebule
- 150 g mieszanki serów (ja użyłam pecorino, provolone, z przewagą edamskiego 😉 )
- białka, które pozostały z wyrobu ciasta
- 2 całe jajka
- solidna garść czosnku niedźwiedziego suszonego (świeży też jest ok, ale musicie go lekko posiekać)
- łyżka ricotty
- sól i pieprz
- olej do smażenia
Dosypujemy odmierzoną mąkę oraz sól i pieprz.
Łyżką wgniatamy składniki w masło.
Następnie krótko zagniatamy ciasto dłonią, tylko do połączenia się składników.
Owijamy w folię i wkładamy do lodówki na przynajmniej 30 minut. W międzyczasie zabieramy się za farsz. Pieczarki myjemy, lekko rozdrabniamy, nie za drobno.
Na kilku rozgrzanych łyżkach oleju podsmażamy pokrojoną w pióra cebulę.
Gdy ta się zeszkli- dodajemy pieczarki.
Wszystko lekko solimy i pozostawiamy na średnim ogniu, do momentu, aż grzyby oddadzą całą wodę. W tym czasie zajmujemy się szparagami. Myjemy je. Każdego z osobna zginamy, by odłamać zdrewniałe końce. Odcinamy główki, odkładamy je. Resztę szparagów kroimy w kawałki, niezbyt drobno.
Gdy pieczarki są gotowe, dodajemy pokrojone szparagi i wszystko razem przesmażamy kilka minut.
Lekko studzimy. Chorizo kroimy w dość drobną kostkę- jest to pikantny element dania i chcemy, żeby w miarę równomiernie dostarczył owej pikantności całemu daniu.
Ser ścieramy na tarce.
Dodajemy pozostałe po wyrabianiu ciasta białka.
Wbijamy doń także 2 całe jajka.
Dodajemy czosnek niedźwiedzi.
Mieszamy. Dodajemy ricottę.
Z lodówki wyjmujemy ciasto. Układamy je pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia i rozwałkowujemy, by uzyskać potrzebny kształt i wielkość, pamiętając, że ciastem wykładamy nie tylko dno, ale i boki naczynia.
Ten sposób wałkowania kruchego ciasta lubię bardzo. Dłonie nie mają kontaktu z ciastem, więc nie ogrzewamy go. Nie klei się do stolnicy i do wałka, nie trzeba go podsypywać mąką i co chyba najważniejsze- z bardzo łatwo przełożyć je do formy. Tak też czynimy.
Rozwałkowane ciasto przekładamy do formy. Lekko dociskamy. Przycinamy, by nie wystawało poza formę. Dość gęsto nakłuwamy spód widelcem.
Pieczemy 15 minut w 200 stopniach. Po tym czasie wyciągamy podpieczone ciasto, nie jest już surowe, ale nawet nie zrumienione.
Wykładamy farsz pieczarkowo-szparagowy. Posypujemy pokrojonym chorizo. Lekko dociskamy. Układamy pozostawione główki szparagów.
Na koniec wszystko zalewamy serowo-jajeczną masą.
Masę możecie także połączyć z pieczarkami i szparagami, by farsz lepiej się trzymał, jednak ma to znaczenie raczej jeśli chcecie podawać tartę na zimno- ciepłe składniki i tak nie są specjalnie zwarte, więc moim zdaniem wersja z masą na wierzchu jest lepsza- tworzymy niejako osobną warstwę smaku. Pieczemy w 180 stopniach około 40 minut.

Marmurkowe jajka z kminkiem
- 4 jajka
- zewnętrzne łupiny z 4 sporych cebul (białe warstwy też nie zaszkodzą)
- czubata łyżka kminku
- płaska łyżka soli
- 1-2 ziarnka ziela angielskiego
- 2-3 liście laurowe
- 750 ml wody (+ta do gotowania jajek)
- czubata łyżka majonezu
- łyżka jogurtu naturalnego
- 1/4 łyżeczki kminku
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
Gotujemy na twardo w lekko osolonej wodzie, lekko studzimy.
W międzyczasie nastawiamy zalewę. Łupiny cebuli, liście laurowe i ziele zalewamy wodą i zaczynamy gotować na średnim ogniu.
Dodajemy kminek.
Sól.
Gdy mikstura się zagotuje zmniejszamy ogień i gotujemy przez około 15 minut.
Gdyby woda zanadto wyparowała- dolejcie. Jajka delikatnie obtłukujemy, by nie naruszyć zbytnio skorupki lecz ją skruszyć.
Możecie nakłuć w kilku miejscach szpilką, by przepić błonkę, która znajduje się tuż pod skorupką. Jajka wkładamy do słoika.
Zalewamy przestudzoną i przecedzoną zalewą.
Trzymamy w niej jajka przez minimum 10h. Następnie wyciągamy z zalewy, obieramy.
Młotkowanym kminkiem i pieprzem.
Polewamy nim jajka, lub podajemy obok.

Jajeczno-sojowa sałatka
- opakowanie kotletów sojowych (100 g)
- solidna garść kiełków soi świeżych lub z zalewy
- 5 jajek
- pół pęczka szczypiorku
- pół łyżki suszonego czosnku niedźwiedziego
- 3 łyżki ciemnego sosu sojowego
- dwa plastry imbiru
- czubata łyżka gęstego jogurtu naturalnego
- sól
- pieprz
Zagotowujemy, gotujemy ok. 5 minut. Dodajemy imbir.
Przykrywamy i odstawiamy na jakieś 10 minut, by kotleciki dobrze zmiękły. Odcedzamy i studzimy.
Jajka gotujemy na twardo, obieramy, kroimy niezbyt drobno.
Kiełki możemy lekko posiekać lub dodać w całości.
Tak czy siak, dodadzą one chrupkości naszej sałatce. Dodajemy posiekany szczypiorek.
Ostudzone kotleciki kroimy w kostkę, dodajemy do sałatki.
Mieszamy z jogurtem.
Doprawiamy pieprzem i czosnkiem, solą jeśli to konieczne.
Pamiętajcie, ze kotlety będą już dość słone, więc przed posoleniem- spróbujcie.