Skip to main content

Strogonow

Ostatnio w mojej rodzinie dużo okazji do świętowania. Kameralne przyjęcia w gronie najbliższych mam rozpracowane w najdrobniejszych szczegółach i z przyjemnością zabieram się za gotowanie, dla bądź co bądź, moich najwierniejszych fanów 😉 Ostatnio miałam jednak okazję gotować dla ponad 20 osób i przyznam, że było to dość wymagające wyzwanie. Okazało się, że w nawale obowiązków zawodowych zaplanowałam zbyt mało czasu na przygotowania; że mam za małą kuchnię, a na pewno kuchenkę, no i że przesadziłam z zakupami. Zdecydowanie muszę popracować nad logistyką… ale ja nie o tym chciałam. Zawsze staram się ułatwiać sobie życie i układać menu tak, by jak najwięcej móc przygotować sobie wcześniej, żeby nie gotować dań w 10 garnkach, bo i gdzie to robić, ale przy tym wszystkim nigdy nie opuszcza mnie największe pragnienie, żeby zadowolić moich gości. Czasem dobrze jest zaskoczyć i przygotować kompletną nowość, a czasem lepiej postawić na klasykę, która dopracowana w najdrobniejszych detalach, potrafi zachwycić chyba jeszcze bardziej. Dlatego w trakcie jednego ze wspomnianych przeze mnie dużych przyjęć kuchnia serwowała wołowego strogonowa.

Składniki na ok. 5 solidnych porcji:

  • 700 g dobrej jakości wołowiny
  • 3 średnie ogórki kiszone
  • 500 g pieczarek
  • 2 średnie cebule
  • 2 czerwone papryki
  • 2 ząbki czosnku
  • pół szklanki czerwonego wytrawnego wina
  • łyżka słodkiej papryki
  • pół łyżki ostrej papryki
  • łyżka koncentratu pomidorowego
  • łyżka kwaśnej śmietany
  • olej lub smalec wieprzowy do smażenia
  • 2-3 liście laurowe
  • 2-3 ziarna ziela angielskiego
  • 2 łyżki mąki
  • sól
  • woda

Mięso porcjujemy, na nieduże kąski.

Obtaczamy w mące.

Rozgrzewamy smalec i na mocno gorącym tłuszczy, porcjami podsmażamy mięso.

Podkreślam to dość często, ale napiszę znowu- nie wkładamy całego mięsa od razu na patelnie, bo zbyt gwałtownie obniżymy temperaturę tłuszczu; nie mieszamy mięsa na patelni, bo puści sok i zacznie się gotować a nie smażyć. Podsmażamy intensywnie z jednej strony, ewentualnie każdy kawałek z osobna przekładamy na drugą stronę, gdy już z jednej będzie solidne zrumienione. W międzyczasie w garnku zagotowujemy szklankę wody z zielem angielski i liśćmi laurowymi.

Podsmażone mięso przekładamy do gotującej się wody.

Na patelni z odrobiną tłuszczu karmelizujemy cebulę, dodając na samym końcu rozdrobnione ząbki czosnku.

Przekładamy do garnka z mięsem.

Dolewamy wino.

Przykrywamy i dusimy. Pieczarki oczyszczamy, kroimy w plastry lub nieco drobniej, nie za drobno. Podsmażamy, aż ładnie zbrązowieją.

Dodajemy je do reszty składników, lekko solimy

.

Na patelnię z odrobiną oleju trafia papryka w proszku.

Króciutko ją prażymy i przekładamy do garnka.

Na patelnię wlewamy odrobinę wody i zbieramy z niej wszelkie pozostałości- przelewamy do dania.

Wszystko razem dusimy ok 1,5 h, w zależności od wielkości kawałków mięsa. Po tym czasie dodajemy pokrojone w plastry ogórki kiszone i dusimy 10-15 minut

.

Na sam koniec dodajemy paprykę pokrojoną w cienie paski (kroimy wzdłuż a następnie na pół).

Ale faktycznie to wersje są dwie. Albo dodajemy świeżą paprykę, na ostatnie 5 minut gotowania i pozostaje ona lekko chrupiąca, albo wcześniej podpiekamy ją w piekarniku, w 200 stopniach przez 15-20 minut. Gorącą, tuż po wyjęciu z piekarnika, przykrywamy w naczyniu na kilka minut, szczelnie, by potem z łatwością obrać ze skóry, oczywiście także pozbawić pestek i ogonka, no i rozdrobnioną, miękką paprykę dodać do strogonowa. Teraz pozostaje już tylko doprawienie. Dokładamy koncentrat pomidorowy.

Następnie śmietanę.

Próbujemy i doprawiamy solą i ostrą papryką do smaku. Podajemy jako samodzielne danie, lub choćby z ziemniaczkami, czy chlebem.

6 myśli do “Strogonow”

    1. Właśnie u mnie w domu też nastąpiła jakaś taka przerwa, nie rozumiem czemu. Teraz jest dość często 🙂

Leave a Reply to Anja Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *



Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią